Wigilia z klas(yk)ą
Reforma oświaty! Dziękować czy przeklinać? Z jednej strony dobrze, że uczniowie będą mieli okazję na bliższy kontakt z klasyką, z drugiej - czy warto ten kontakt wymuszać? Oto jest pytanie... ale ja nie o tym chciałam pisać. W szkole, w której pracuję, siódmoklasiści omawiają "Opowieść wigilijną" Karola Dickensa, co mnie cieszy. Książki te, w ponad trzydziestu egzemplarzach, od bardzo długiego czasu leżały odłogiem, w końcu przyszła na nie pora . Bardzo dobra pora. Charles Dickens, Opowieść wigilijna Przyznam się szczerze, że jako studentka filologii polskiej nie mogłam przebrnąć przez prozę Dickensa. Za każdym razem, kiedy się do niej zabierałam, po stronach dwóch odkładałam książkę na jej miejsce. Tak... studia minęły, a ja zaliczyłam literaturę powszechną bez czołowego przedstawiciela literatury angielskiej XIX wieku (wolałam E.T.A. Hoffmanna!). Aż tu nagle reforma wróciła do łask "Opowieść wigilijną". Wzięłam, przeczytałam i... Czy nastolatek, ż