Koniec ze snami! Albo dopiero początek... - "Silver. Trzecia Księga Snów" Kerstin Gier
To już ostatnie spotkanie z Liv Silver, w którym wyjaśnią się wszystkie tajemnice. Myślę, że będziecie zaskoczeni! Mnie trochę zatkało... na szczęście czytałam na jawie, nie w śnie. Kerstin Gier, Silver. Trzecia Księga Snów Pamiętacie, na czym stanęła fabuła w drugiej księdze? Nie chcę za wiele zdradzać - zupełnie na odwrót do Secrecy - ponieważ, ktoś może nie dokończył Silver II albo nawet nie zaczął. Niemniej, napiszę tylko tyle, że rodzinne dramaty na jawie stają się "miłym" przerywnikiem prawdziwych dramatów, choć w śnie. Liv zmierzy się z ostatecznie z wrogami i pewnie nawet nie śniła (!), kto przyjdzie jej z pomocą. Będzie dużo napięcia, "nerwówki", jak i chwytów rodem z komedii romantycznej. Ogólnie - fajnie, ciekawie, ok. Mam jednak kilka zastrzeżeń. Postaci męskie, które miały swoje "charaktery", do których czytelnik się przyzwyczaił, trochę się rozmyły na tle toczącej się akcji. Grayson, Henry - zmienili się, tylko Arthur pozostał sobą. Może gd