Czy jest to upragniony koniec przygód Thomasa, Teresy i Streferów? Czy bohaterom uda się pokonać pożogę? Jak to w każdej dystopii, zakończenie jest ani dobre ani złe. Ale tutaj… nijakie i przewidywalne. James Dashner, Lek na śmierć Szczerze pisząc, nie spodziewałam się wiele po ostatniej części „Więźnia labiryntu” – pozycji, którą onegdaj zakupiłam do szkolnej biblioteki. I dobrze, że nie robiłam sobie nadziei. Fabuła się bardzo powiela. Bohaterowie ni w ząb się nie zmieniają, są dalej papierowi, nijacy. Czyta się wciąż to samo. Czyli właściwie co? Thomas durzy się w Teresie, która jest ślepo oddana DRESZCZowi, instytucji próbującej posprzątać masakrę, jaką zgotowała ludzkości. Wypuszczony przez tę instytucję wirus, mający na celu zdziesiątkować populację po burzach słonecznych, wymknął się spod kontroli. Grupa dzieciaków, wyselekcjonowanych na podstawie inteligencji i odporności na siejący zniszczenie pożogę, najpierw poddawana jest próbie okrutnych eksperymentów w labiryncie, ...
Pamiętacie szkolne biblioteki? Z półkami pełnymi książek, które z upływem lat nabrały uroku w postaci pożółkłych stron i papierowych okładek? Dla mnie te wspomnienia, które stały się rzeczywistością – sama pracuję w takim miejscu (o ironio losu!). W szkolnym świecie książki to głównie lektury. Będę więc o nich pisać, by uczniowie zrozumieli, dlaczego warto po nie sięgać i jakie wartości skrywają, nawet te najbardziej pożółkłe. Zapraszam Was do literackiej podróży i zachęcam: Book z nami!