Wojna kobiecymi oczyma
Książka wydana w dobrym momencie, kiedy młodzież wciągnięta w wir historii Polski dzięki takim produkcjom jak „Czas honoru” itp., mogła stać się kontynuacją klasyki polskiego reportażu/wywiadu rzeki. Pamiętam ze szkoły średniej lektury autorstwa Hanny Krall czy Zofii Nałkowskiej pisane prostym, rzeczowym językiem, bez zbędnej narracji czy górnolotnych słów, a mimo wszystko… bardzo mocno przemówiły głosem ofiar okupacji, II wojny światowej w ogóle. Jak z ewokacją tych ciężkich przeżyć poradzą sobie „Dziewczyny z Powstania” i podobne opracowania? Anna Herbich, Dziewczyny z Powstania Jedenaście bohaterek odkrywa przed czytelnikiem swoją przeszłość bolesną, pełną grozy, a nawet goryczy. Autorka wyciąga od swych bohaterek nie tylko wspomnienia związane stricte z działalnością w AK, podczas samego powstania, ale również historie, które potoczyły się dalej, już w powojennej rzeczywistości. Ta nowa Polska, o którą tak zaciekle walczyły narratorki razem z rodzinami, przyjació