Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

"Dziewczyna z pociągu" Wakacyjny post numer 3

Obraz
Będzie krótko.    Napiszę tylko, że książka jest wciągająca i nie taka oczywista. Pewnie to dlatego, że bohaterka wcale nie sprawia wrażenia sympatycznej, wręcz na odwrót - sieroty zamazanej, nieudaczniczki… No ale jest jeszcze morderstwo i urwany film. Skrawek po skrawku, gdzieś między kłamstwami, jawi się prawda. Całą mocą przychodzi i wtedy robi się gorąco. A wszystko zaczęło się od jazdy pociągiem i obserwowania ludzi. Zwłaszcza jednej pary, na pozór szczęśliwej. Niestety, wszystko jest na pozór. Tak jak i jazda pociągiem na pozór może być kompletnie pozbawiona przygód. A jednak... a jednak nie. Dlatego polecam w pociągu i nie-w-pociągu książkę " Dziewczyna z pociągu " Pauli Hawkins , dla odświeżenia sobie bestselleru lub dla porównania z filmem lub... bez konkretnego powodu. Pozdrawiam

O Marii Skłodowskiej-Curie - Wakacyjny post numer 2

Obraz
Dzisiejszy post będzie nieco unaukowiony, ponieważ zrelacjonuje książkę dla dzieci o bardzo poważnej tematyce... biograficznej, że tak podpowiem. Jakub Skworz, Mania Skłodowska To całkiem pokaźnych rozmiarów propozycja biograficzna dla dzieci. Raczej dzieci niż młodzieży. Akcja fikcyjna wplątuje się w sceny z życia polskiej noblistki. Naszą chlubę narodową poznajemy od strony dziecinnych igraszek, młodzieńczych wygłupów, flirtów i zdeterminowanej pracy na rzecz ludzkości. Ale w jaki sposób autor połączył fikcję z biografią Marii Curie-Skłodowskiej... szatański pomysł! Mnie osobiście bardzo przypadł do gustu i żałuję, że aż tak "wciągających" książek nie ma naprawdę. No. Bo chodzi o to, że czekamy na rozwiązanie dwóch akcji - fikcyjnej współczesnej i faktycznej, choć odległej o sto lat. W "Mani..." znajdziecie wszystko co nauczy, poinformuje, da do myślenia, rozbawi, wzruszy, wzbudzi zachwyt, gniew, a nawet wstyd. W ten oto zręczny (i naprawdę szatański)

"Alcatraz contra Bibliotekarze" - Wakacyjny post numer 1

Obraz
W pierwszym wakacyjnym poście będzie o "oryginalnej" książce dla nieco starszych dzieci. Mianowicie o "Alcatrazie kontra Bibliotekarze. #1 Piasek Raszida" autorstwa niejakiego Brandona Sandersona, ale uwaga! to tylko pseudonim... Nie dajcie się zwieść! Brandon Sanderson, Alcatraz kontra Bibliotekarze. #1 Piasek Raszida To pierwsza część przygód młodego okulatora, który wychowywany przez Ciszlandczyków, w swoje trzynaste urodziny otrzymał niesamowity prezent - prawdziwą tożsamość i siłą został zabrany do... biblioteki, gdzie spotkają go niezwykłe, ale i niebezpieczne, przygody. Takie to trochę Potterowe, no ale cóż... Nie zdradzę Wam, kim jest okulator ani Ciszlandczyk, zdradzę natomiast, że jest to odjechana książka, którą czyta się... szybko i przewrotnie. Autor, zdaję się, czerpie niesamowitą frajdę z grania czytelnikowi na nosie, co mi przypomina poemat dygresyjny. Bo tak! Pojawiają się tu wtręty autorsko-narratorskie co do pożądanej reakcji czytelni