"Alcatraz contra Bibliotekarze" - Wakacyjny post numer 1
W pierwszym wakacyjnym poście będzie o "oryginalnej" książce dla nieco starszych dzieci. Mianowicie o "Alcatrazie kontra Bibliotekarze. #1 Piasek Raszida" autorstwa niejakiego Brandona Sandersona, ale uwaga! to tylko pseudonim... Nie dajcie się zwieść!
Brandon Sanderson, Alcatraz kontra Bibliotekarze. #1 Piasek Raszida
To pierwsza część przygód młodego okulatora, który wychowywany przez Ciszlandczyków, w swoje trzynaste urodziny otrzymał niesamowity prezent - prawdziwą tożsamość i siłą został zabrany do... biblioteki, gdzie spotkają go niezwykłe, ale i niebezpieczne, przygody. Takie to trochę Potterowe, no ale cóż... Nie zdradzę Wam, kim jest okulator ani Ciszlandczyk, zdradzę natomiast, że jest to odjechana książka, którą czyta się... szybko i przewrotnie.
Autor, zdaję się, czerpie niesamowitą frajdę z grania czytelnikowi na nosie, co mi przypomina poemat dygresyjny. Bo tak! Pojawiają się tu wtręty autorsko-narratorskie co do pożądanej reakcji czytelników, zachwyty nad własną powieścią, spojlery i wiele innych, nazwijmy to, "dowcipów".
Poemat dygresyjny dla młodzieży czy też powieść postmodernistyczna dla młodzieży jest ciekawą propozycją na lato, zwłaszcza dla tych, którzy dosyć mają sztampy. Ta książka jest jej pełna! A przez to oryginalna! Nie wiem jednak, czy młody czytelnik pozna się na jej kunszcie i innowacyjności...
UWAGA! Książka ma swoje kontynuacje.
Komentarze
Prześlij komentarz