„Pajączek na rowerze” – wybuchowa mieszanka charakterków
Ilekroć uczniowie czytali fragmenty „Pajączka...” w podręczniku, zawsze przychodzili do biblioteki pytać się, czy książka jest na półkach. Z ciekawości sama przeczytałam tę dość krótką powieść dla dzieci, choć – moim skromnym zdaniem – dla starszych dzieci-już-prawie-nastoletnich. I muszę przyznać, że mnie miło zaskoczyła. Książka, oczywiście. Ewa Nowak, Pajączek na rowerze Jest to historia dwójki jedenastoletnich dzieci, o kompletnie odmiennych temperamentach, z których los po trosze zadrwił. Dzieci nie pałają do siebie sentymentami, choć są na siebie skazane. Ola jest jak wstrząśnięta butelka oranżady, natomiast Łukaszek to ciapa i kujonek. Przez większość partii fabuły czytamy o antypatii, która pod wpływem różnych okoliczności zaczyna się zmieniać o 180 stopni. Jaki będzie finał przyjaźni Oli z Łukaszem? Przeczytajcie koniecznie, ponieważ nie raz zawita na Waszych twarzach uśmiech, a nawet się uśmiejecie, zwłaszcza w scenach „rzeczowo” intymnych. Gdyby ktoś z Was pomyśl