Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Powrót do Gorlanu

Obraz
Magia Flanagana, autora cyklu "Zwiadowcy", polega chyba na kończeniu jednej części w najciekawszym momencie, by czytelnik chwycił zaraz po kolejny tom i zaspokoił swój niedosyt. Pierwsza część kończyła się w momencie, w którym młody Will, "niepełny" zwiadowca, staje przed poważnym wyzwaniem - uratowaniem swojej ojczyzny przed potężnym Morgarathem i jego armią. Kolejny raz Flanagan czaruje swoją opowieścią pełną niespodzianek, akcji, brawurowych opisów bitwy; obraz płonącego mostu naprawdę staje przed oczami, jak żywy. Tylko czy bitwa, która w pierwszym tomie wydawała się poważnym wydarzeniem, wymagającym pełnej mobilizacji rycerskiego świata Araluenu, nie skończyła się falstartem? Trójka nastolatków tak szybko pokonałaby wszechpotężnego Morgaratha, siejącego postrach w pierwszej części cyklu? A jednak, szkoda że Flanaganowi tak spieszyło się do kolejnych tomów, że nie pociągnął starcia dwóch sił - dobra i zła. Naiwne jest również to, że Willowi zawsze się u

Pora na "Zwiadowców"

Obraz
Czy jest książka, która byłaby lepsza niż "Władca Pierścieni" Tolkiena? Seria "Zwiadowcy" autorstwa Johna Flanagana mogłaby zdetronizować powieści autora "Hobbita" z pierwszego miejsca na podium literatury fantastycznej. Nikomu nie znany australijski pisarz wdarł się na listy bestsellerów serwując złaknionym czytelnikom fantastyki przygody sympatycznego Willa i jego mrukliwego opiekuna Halta. Pierwsza część cyklu "Ruiny Gorlanu" wprowadza w świat Araluenu, w tym celu autor naszkicował mapkę krainy i sąsiadujących ziemi. Podobnie jak Tolkien i jego Śródziemie. O ile nazwy tolkienowskich krain są dość zamaskowane, by można było domyślić się, których rzeczywistych krajów dotyczą, o tyle Flanagan daje jasne wskazówki nie tylko co do nazwy, ale i charakterów mieszkańców Araluenu i okolic. Szkoda, świat fantastyki trochę na tym traci, na oryginalności, jednak autorowi trzeba przyznać dbałość o każdy szczegół i malownicze opisy, a przy okazji moż

Strzeżcie się marzeń o elfach i ich miłości

Obraz
Po odzyskaniu mocy nad komputerem zamieszczę od razu recenzję trzeciej części "Kronik Ferrinu". Autorka, Katarzyna Michalak, daje odpocząć czytelnikom od Anaeli, czyniąc główną bohaterką jej córkę - Gabrielę. Chociaż jest ona podobna do swej matki jak dwie krople wody - smocze włosy, zielono-złote oczy, magia Leczącej... Gabriela, dziecko tego świata i Świata Światów, od zawsze była przygotowywana do przejęcia pałeczki po matce. Anaela czytywała jej swoje kroniki Ferrinu, by dziewczyna, gdy przyjdzie na nią kolej, umiała odnaleźć się w świecie matactw, intryg, wielkich namiętności. Mimo matczynych starań Gabriela popełnia serię błędów, kierując się uczuciami, zupełnie jak Anaela. I zupełnie jak jej matka staje się główną nagrodą bijących się o nią elfów. Gabriela staje przed poważnym zadaniem - wybawieniem Ferrinu od wielkiej rzezi. Tymczasem zmaga się z prawdą o samej sobie i swej matce, która to prawda wystawia na poważną próbę bliskich jej przyjaciół. Jednak t

Po długiej przerwie...

Obraz
Z powodu kłopotów z komputerem (złośliwość rzeczy martwych) nie mogłam zamieścić kolejnych recenzji książek znajdujących się w szkolnej bibliotece. Dzisiaj podzielę się uwagami o powieści Katarzyny Michalak "Powót do Ferrinu". Autorka zadebiutowała opowieściami o miłości, związkach - typowe romanse dla dorosłych. "Kroniki Ferrinu" stanowiły zatem novum w tematyce charakterystycznej dla autorki. Jednak Katarzyna Michalak okazała się pisarką wszechstronną, przynajmniej pochlebnie wypowiadała się krytyka o pierwszym tomie "Kronik...". Cykl składa się z pięciu części przedstawiających losy Anaeli i jej córki, walczących o Ferrin - królestwo elfów, poświęcających z reguły własne dobro dla mieszkańców Świata Światów. Każdy z tomów zawiera wartką historię, ale czy są na tyle wartościowe, by sięgnąć po niemal czterystastronicową książkę? "Powrót do Ferrinu" jest drugim tomem "Kronik...". Autorka wykorzystała swój narratorski potencja

Magia świąt i magia książek!

Obraz
Jak z załączonego obrazka wynika, w bibliotece znajdziesz wszystko, czego Ci brakuje, nawet podróżowanie w czasie i przestrzeni jest możliwe. W tym miesiącu, grudniu, będą publikowane posty związane z literaturą fantasy. Być może Ci, co już znają wszystkie książki fantasy z biblioteki, będą zamieszczać swoje recenzje i wymieniać się opiniami, wrażeniami z lektury. Mam również nadzieję, że Ci, którzy od literatury fantasy stronią, znajdą w recenzjach coś ciekawego dla siebie. O to w końcu chodzi - żeby czytać, czytać, czytać... A literatura fantasy jest najlepszą karmicielką wyobraźni! Zapraszam

Książkowy kalendarz adwentowy

Obraz
W tym tygodniu rusza nowa biblioteczna akcja "Książkowy kalendarz adwentowy". Codziennie na tablicy ogłoszeń (III piętro) pojawiać się będzie nowa bombka, a w niej tytuł powieści "wypuszczonej" do czytania.  O kolejnym tygodniu pełnym nowości będzie Was również informował plakat zamieszczany na blogu i na stronie internetowej szkoły. W wasze ręce trafią powieści Johna Greena, "Osobliwy dom pani Peregrine" - horror dla młodzieży, "Love, Rosie", "7 razy" Eve Ainsworth, książki po angielsku oraz dużo innych ciekawostek.  Koniecznie odwiedź bibliotekę w piątek dn. 4 grudnia!!