O tym, co kryje się za fałszem w opowieści Jennifer A. Nielsen pt. „Fałszywy książę”

Książę-żaba, książę-czaruś, a nawet książę i żebrak… motywów księcia w baśni nie brakuje. Tym razem książę jest poszukiwany przez zdesperowanego sługę-lorda Carthyi. Ów arystokrata posuwa się do wielu kłamstw, aby ocalić ojczyznę… może niekoniecznie ją. Jednak, paradoksalnie, im więcej kłamstw wokół głównych postaci, tym więcej prawdy wypływa.

Jennifer A. Nielsen, Trylogia władzy: Fałszywy książę

Fabuła powieści osnuta jest wokół wielkiej mistyfikacji mającej na celu ocalenie maleńkiego państewka przed wojnami, zwłaszcza wojnę domową. Czytelnik poznaje dosyć szybko misternie uknuty plan bezwzględnego lorda Connera oraz historię trzech sierot uwikłanych w szaleńczy spisek. Fabuła jest dość ciekawie prowadzona. Poznaje się ją z perspektywy Sage’a, jednego z sierot, zmuszanego do udawania księcia Jarona. Chłopiec jest inteligentny, celuje ciętymi ripostami w równie inteligentnego Connera. Właściwie fabuła to przerywane tarcia między tymi dwoma postaciami.

A co jest między przerwami? Trochę życia prywatnego Sage’a, jak i postaci drugoplanowych. Trochę awanturnictwa, kradzieży, spisków, rywalizacji między chłopcami. I prawdy. Ta odsłania się leniwie, po kawałeczku. Nie można narzekać na nudę. Krótkie rozdziały dodatkową czynią lekturę szybką „w obsłudze”. Ale czy zaskakuje? Mnie, osobiście, nie, co jednocześnie nie wpływa niekorzystnie na odbiór całości.

Niekorzystne uważam zakończenie, a ściślej – wydarzenia rozegrane w sali balowej. Rozmowa z Imogeną, która pewnie odegra donioślejszą rolę w kolejnych częściach, mogła odbyć się inaczej. Wyszło tak… po łebkach. Szkoda, ponieważ powieść naprawdę dobrze się czyta i odbiera. Jest to jednak drobny mankament. Zdecydowana większość fabuły jest dobrze obmyślana.

Jaki morał z tej opowieści? Jest on dosyć czytelny. Każde kłamstwo ma krótkie nogi, ale jak się w kłamstwie żyje, to się żyje kłamstwem i wtedy trudno jest wrócić do prawdy.

Śmiało można książkę polecić uczniom w szkole czy przerabiać fragmenty na zastępstwach. Jest o czym gadać – życie w kłamstwie, kłamstwo dla wyższych celów, przemoc, posłuszeństwo, poświęcenie, szlachetność, wdzięczność… oj, dużo tego. Jak w każdej dobrej książce.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Drzewo kłamstw”... hit książkowy, który mógłby być również hitem filmowym

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie