Przejdź do głównej zawartości
"Wyszeptany" paranormal romance. O trylogii Becci Fitzpatrick

Wreszcie do biblioteki zawitały nowości, m. in. pierwsza część trylogii "Szeptem". Kto jeszcze nie czytał a lubuje się w książkach, w których miłość dwojga ludzi uwikłana jest w walce dobra ze złem, powinien po nią sięgnąć, czyli zabrać z półki biblioteki do domu. Przeczytać! Koniecznie!


Książka Becci Fitzpatrick pt. "Szeptem" jest pierwszą częścią trylogii pod tą samą nazwą. Czytając recenzje tej powieści zauważyłam, że zdania czytelników są podzielone. Postanowiłam więc sama przekonać się, jakie będą moje odczucia po przeczytaniu "Szeptem".

Na początku autorka wprowadza nas w świat Nory, który wydaje się normalny (może nie całkiem, ale jednak...). Nastolatka mieszka w dużym domu poza miastem z matką, która wiecznie podróżuje w sprawach służbowych. Wszystko zmienia się, gdy na biologii, ku swemu wielkiemu niezadowoleniu, Nora musi usiąść w ławce z tajemniczym Patch'em.

Irytujący i intrygujący nieznajomy zmienia zwykłe życie nastolatki. Kim tak naprawdę jest Patch i co ma z nim wspólnego życie Nory?

Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie, co nie znaczy, że jest niewarta uwagi, wręcz przeciwnie. Dynamiczny rozwój akcji porywa czytelnika, sprawia, że chce się poznać tajemniczą historię strona po stronie. A napięcie rośnie z każdą przewróconą kartką, a każda strona skrywa w sobie kolejną tajemnicę, doprowadzającą do zaskakującego finału.

Najlepszą, choć subiektywną oceną jest to, że chciałam niemal od razu iść po kolejną część.

J., kl. II d

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...