W 101 rocznicę śmierci Henrykowi Sienkiewiczowi...
We wczorajszym wpisie Henryk Sienkiewicz został wywołany i to niezbyt chlubnie. Dzisiaj się wytłumaczę. Ponieważ dokładnie dzisiaj mija 101 rocznica śmierci "pierwszego pisarza wśród drugorzędnych", a mimo wszystko noblisty - Henryka Sienkiewicza.
Czytać czy nie czytać?
O jego biografii pisałam już kilka razy, zatem nie chcę się powtarzać, wystarczy - jeśli ktoś ma ochotę - poszperać w archiwum, a na pewno się dokopie do biografii w "odcinkach". Człowiek - autor tylu powieści nie miał nudnego życia. Nie chodzi tylko o miłostki, których raczej stawał się ofiarą, ale o podróże - te nie najszczęśliwsze także, o znajomość z wieloma późniejszymi wielkimi literatami, artystami, jak i o uwielbienie płynące z ust i portfeli ówczesnych miłośników jego twórczości. Warto przypomnieć o tym, że "Quo vadis" - powieść wszechczasów, została po raz pierwszy sfilmowana przez Włochów, na początku wieku XX, a na premierze był osobiście sam papież! Który noblista czy pisarz w ogóle może się pochwalić takim zaszczytem? Tylko on - Henryk Sienkiewicz, zmora uczniów i uczennic oraz nas - nauczycieli chcących przekazać Wam wartości płynące z jego dzieł.
Pisałam również o powieści, z którą zmagają się gimnazjaliści, czyli o "Krzyżakach". Powieść ta nie jest już aktualna, nie tylko językowo, problemowo również. Co prawda główny bohater - Zbyszko, został uwikłany przez autora w trójkąt miłosny, ale jednak obyczajowość osadzona w powieści różni się diametralnie od czasów współczesnych. Czy to źle? A może warto przypomnieć o rycerskich zasadach gentelmeństwa, o stałości uczuć, o pierwszych pomyłkach: zauroczenie czy coś poważnego?
Myślę, że "Krzyżaków", zresztą nie tylko ich, ponieważ do klas wyższych szkoły podstawowej wkroczyła powieść "Quo vadis", trzeba omówić ze względu na charaktery, na dylematy bohaterów, na rolę przypadku i ludzkiej podłości, o której Sienkiewicz często pisał. Z jego powieści, jeśli tylko uczniowie przebrną przez tę piękną, zamaszystą, lecz starą polszczyznę, należy wyciągnąć to, co jest nadal aktualne, a paradoksalnie jest tego sporo. Powieść historyczna uczy - bez dwóch zdań! Uczy wyciągania wniosków z czyjegoś zachowania, wskazuje powtarzalność zjawisk, przekazuje wiedzę o ówczesnej mentalności, co - uważam - jest bezcenne w nauce historii, w rozumieniu ludzkiego zachowania i ogarnięciu rzeczywistości. Zatem CZYTAĆ!
I pamiętać, że tak jak Chopin rozsławiał Polskę poprzez swoją muzykę, tak Sienkiewicz reklamował Polskę, gdziekolwiek się pojawiał. Jak Chopin swą muzyką rozrzewniał serca emigrantów, tak Sienkiewicz krzepił serce rodaków: "Sławić wszystko, co polskie, kochać swój naród, czcić jego przeszłość i wierzyć w jego przyszłość".
Komentarze
Prześlij komentarz