Przejdź do głównej zawartości

Baśń współczesna

Ta książka powinna być na półce każdego dziecka i troskliwego rodzica! Nie lubię sztampowych baśni i po raz kolejny czytać prawie-niezmienioną wersję "Czerwonego Kapturka", "Śpiącej Królewny" czy "Calineczki". Ale przy tych "coverach" oczy miałam pełne łez (ze śmiechu), a głowę pełną refleksji. Must read, must have!

Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Siedmiu wspaniałych i sześć innych, nie całkiem znanych historii

Książka pani Jędrzejewskiej-Wróbel jest propozycją baśni dla dzieci współczesnych. Ale jaką!? Rozpisywałam się wcześniej, że dziecku trzeba czytać baśni, choćby z tego powodu, aby było kiedyś geniuszem. Ale nie tylko! W baśniach przedstawione są w jedyny taki na poły paraboliczny sposób problemy, jakie stawia przed nami życie. W zbiorze "Siedmiu wspaniałych..." te problemy autorka po prostu uwspółcześniła. Prawda, że genialny pomysł - zaadaptować baśń starą i znaną do aktualnych warunków?!

Dziecko, wkraczając w życie, zdaje sobie sprawę z coraz to innych kwestii "życia dorosłych". Nie ma też co przesadzać i chować dziecko "w ciemnocie", ale nazywanie rzeczy po imieniu w tak młodym wieku może przynieść więcej strat niż korzyści. Dlatego potrzebne są baśnie, bajki... Czy w domu dziecko nie widzi harującej matki? Czy w szkole nie dokuczają dziecku starsi "koledzy"? Czy właśni rodzice wielokrotnie czynią z dziecka obserwatora swych kłótni rozwodowych i nie tylko? Czy w świecie, w którym na pierwszym miejscu stawia się dom, urodę (to nic, że poprawianą), sławę, może istnieć miłość, dobro, współczucie, życie w zgodzie z samym sobą i naturą? Oczywiście, że tak! Choć jest to trudne i... wymaga baśniowej oprawy.

Polecam tę książkę, ponieważ pomaga otworzyć oczy na ważne problemy nie tylko dotyczące życia dziecka czy dorosłych, ale uświadamia, że dzieci żyją naszymi problemami, są ich świadkami, ale też i ofiarami. Bardzo bym chciała, aby "Siedmiu wspaniałych..." miało część drugą. W końcu jest tyle baśni z których można czerpać inspiracje...

PS oprócz naprawdę genialnych tekstów można w książce podziwiać wspaniałe ilustracje autorstwa Marianny Oklejak. Cud-miód-malina!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...