Przejdź do głównej zawartości

Początek końca, czyli wszystkiego


Zdarza Wam się przeczytać książkę, zachwycać się nią, ale kiedy dochodzicie do rozwiązania akcji, czujecie się rozczarowani? Pytacie się: „ale o co chodzi”? Och... mnie się to przytrafiło dwa razy z rzędu. Aż boję się otworzyć kolejną książkę, rzekomy bestseller, ale jeśli okaże się taka jak Te Dwie, wrócę do klasyki. Book mi świadkiem.



Robyn Schneider, Początek wszystkiego

Historia tej powieści dla młodzieży osnuta jest wokół Ezry Faulknera, chłopaka, który na wskutek wypadku, został zdegradowany z bożyszcza na „trędowatego”. Ezra błyszczał w szkolnym kółku tenisowym, siedział przy najlepszych stolikach, siedziały mu na kolanach największe „laski” i każdy mu zazdrościł bycia w centrum uwagi całej szkoły. Był po prostu cool. Po wypadku samochodowym Ezra stracił władzę w nadgarstku i kolanie, więc jego kariera tenisisty została już na zawsze przekreślona. Stracił nie tylko szansę gry na korcie, ale także przyjaciół, których stać było tylko na jeden gest – byle jaką kartkę z życzeniami powrotu do zdrowia. Świat Ezry skończył się. Ale zaczął się nowy.

Dostał szansę odbudowania relacji z przyjacielem z dzieciństwa, Tobym, którego po niefortunnym wypadku w Disneylandzie, mówiąc wprost – olał. Teraz Ezra, Toby i członkowie kółka debatowania siedzą we własnym stoliku, śmieją się z własnych dowcipów, żyją własnym życiem. Czyżby? Dla takiego chłopaka jak Ezra, który jak chorągiewka łopocze tam, skąd wieje wiatr, trudno mówić, żeby miał własne życie. To chłopak bez własnego zdania, przyjaciele, ci prawdziwi, muszą mu podpowiadać, co powinien zrobić w danej sytuacji, muszą mu uświadamiać, że jest bliski popełnienia kolejnego błędu. Ezra jako postać literacka jest bez ciała i duszy. Nie wiem, czy to zamiar autorki – stworzyć kogoś tak „bezpłciowego” jak Ezra Faulkner, ale coś czuję, że nie o to jej chodziło. Dlaczego?

Ponieważ na jego drodze autorka postawiła postać Cassidy Thorpe. Tajemnicza, ekscentryczna dziewczyna sypie cytatami, zmusza Ezrę do wysiłku intelektualnego i porywa go w świat wyobraźni, świat poza schematami. Ezra daje się wciągnąć, poniekąd nie ma wyjścia – on chłopak, któremu zazdrościła cała szkoła sławy i „fajności”, znowu czuje się ważny i zauważany. Tylko, że Faulkner znowu nie jest sobą, jest w guście Cassidy. Dziewczyna wypomniała mu to, odchodząc do swojego ciasnego świata przeżywania śmierci brata. Ta historia też nie jest dopracowana. Cassidy cierpi na wahania nastroju, wyżywa się na tych, których kocha lub sądzi, że tak jest. Niezgoda na śmierć brata pcha ją do różnych głupich i niesprawiedliwych gestów.

Autorka mogła lepiej przemyśleć fabuła czy intrygę miłosną. Lepiej jakby to Cassidy spowodowała wypadek, wówczas jej decyzja i powody rzucenia Ezry, wydawałyby się rozsądniejsze, prawdziwsze. Tytuł powieści miał sugerować, że koniec to tak naprawdę początek. Tymczasem ani Cassidy nie zaczęła niczego nowego, ponieważ tkwi dalej w rozpaczy, ani Ezra, ponieważ nie odnalazł do końca siebie. Ja mu nie wierzę.

Tak, to spoiler, ale jestem ciekawa Waszego zdania. Jeśli przeczytaliście „Początek wszystkiego”, jak oceniacie parę głównych bohaterów?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...