Przejdź do głównej zawartości

"12 ważnych opowieści"

Dzisiaj "halołiny", a ja tutaj chciałam o mądrych i ważnych sprawach pisać. Mam w bibliotece książkę napisaną przez polskich znanych i cenionych autorów, m.in. Pawła Beręsewicza, Irenę Landau, Agnieszkę Frączek, Annę Onichimowską i moją ulubioną Roksanę Jędrzejewską-Wróbel.
Książka nosi tytuł "12 ważnych opowieści. Polscy autorzy o wartościach".

Każda historyjka dedykowana jest konkretnej wartości: szczęściu, uczciwości, samodyscyplinie, pięknu, odpowiedzialności, sprawiedliwości, przyjaźni, miłości, odwadze, dobroci, szacunku i mądrości. Autorzy dowodzą, że nie wyginęły one wraz z cywilizacją dwudziestego pierwszego wieku. Są i mają się... różnie. Czasem trzeba tym wartościom odbić się od dna, uwierzyć w nie i kierować się nimi - co bywa najtrudniejsze, o czym jest historyjka o samodyscyplinie.

Dla bibliotekarzy ta książka może być pomocna w organizacji zastępstw, spotkań czytelniczych dla dzieci i ich rodziców, jak i dla wychowawców w wiadomo jakich celach. A zbliża się tydzień biblioterapii, więc warto zawiesić oko na "12 ważnych opowieściach", ponieważ książka jest nie tylko ładnie wydana, ale i przede wszystkim niesie mądre przesłanie.

Historyjki są i dla dziewczynek i dla chłopców, i dla małych, starszych i całkiem dorosłych. Bohaterami jesteśmy my: ja, Ty, Twój sąsiad, kolega z klasy, przyjaciółka z podwórka, a nawet szczurki, pieski i kotki. Fabuła osadzona jest w codziennej rzeczywistości ukraszonej humorem i wzruszeniem. Jeśli myślicie, że wszystkie opowiadania kończą się happy-endem, możecie się rozczarować. W życiu też nie wszystko układa się po naszej myśli, więc i tutaj też muszą znaleźć się pewne... prztyczki od losu. Ale na błędach uczymy się najlepiej, jak i na porażkach. Więc nie ma na co czekać, tylko się edukować, wychowywać przez czytanie! Do dzieła!

PS warto dodać, że "12 ważnych opowieści" ma swoje kontynuacje w "12 ważnych sprawach" i "12 ważnych postaciach".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...