Przejdź do głównej zawartości

„Detektywi z Tajemniczej 5: Zagadka czwartego piętra” – świetna promocja dla Pałacu Kultury i Nauki

Książki tej serii są super! Krótkie, szybko się czyta, porywające i dostarczające dużo emocji. Podoba mi się również koncepcja ilustracji – każdy tom, to konkretny dominujący kolor. Dużym plusem jest również test dla czytelnika. Po prostu bomba! A przy okazji pomysł fabuły warto zgapić do promocji PKiN.

 

Marta Guzowska , Detektywi z Tajemniczej 5: Zagadka czwartego piętra

Bohaterowie powieściowego cyklu detektywistycznego dla dzieci wybierają się na zwiedzanie Pałacu Kultury i Nauki. Niby nic ciekawego, ale zwykłe zwiedzanie zmienia się w pasjonujące tropienie złodziejów zabytkowych... elementów wyposażenia jednej z sali. Piotrek i Ania spisują się na medal i szybko odnajdują winnych. Jak zwykle w tej serii, czytelnik razem z bohaterami staje się detektywem, aż chce się wziąć notes i jak Ania notować spostrzeżenia.

Zagadka jest tak skonstruowana, aby młodszy czytelnik mógł poczuć, że jego dedukcja pracuje na pełnych obrotach. Dodatkowe podpowiedzi w teścikach są jak najbardziej pomocne, aby skierować myślenie na odpowiednie tory. Uczy ten zabieg spostrzegania, a cała seria – czytania ze zrozumieniem. Nie wiem, jak u Was w bibliotekach, ale ja często pytam uczniów o ich przemyślenia dotyczące wypożyczonych powieści i nie zawsze osoby pytane przeze mnie umieją udzielić odpowiedzi. Poza „fajna” często nie potrafią nic więcej powiedzieć. Dlatego jestem wielką zwolenniczką posiadania w bibliotece książek „do myślenia”.

Gdy dziecko przesyci się już lekturą „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai”, często polecam właśnie „Detektywów z Tajemniczej 5”. Uważam, że to świetny polski zamiennik. Polecam do kupienia w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...