Świetna książka "Cześć, wilki!"


Książka o wyobraźni nie może być banalna. Tak jak malarstwo surrealistyczne albo abstrakcyjne, udziwnione, pełne jakiś cudactw, dziwactw i efektu WOW. Można się jednak w takim gąszczu obiektów nienazwanych zgubić. Stracić sens, myśl przewodnią. Może lepiej poprzestać na „ważnym” minimum, niż maksimum „czegoś – nie wiadomo czego”.



Dorota Kassjanowicz, Cześć, wilki!

KSIĄŻKA ROKU 2014, nagroda literacka polskiej sekcji iBbY



Książka ta opowiada o wyobraźni, jej sile, której nie da się oprzeć tak, jak nie da się oprzeć sile przyciągania czy siłom ciążenia. Bohater, jedenastoletni Filip, walczy. Ale wyobraźnia wyłazi spod biurka, zza krzaków. Czai się na każdym rogu, gdy zapadnie zmrok. Wakacyjna nuda w mieście sprzyja warunkom rozwoju sił imaginacji, jednak nie wszyscy są w stanie to zaakceptować. Filip odkrywa w sobie talent – potrafi bawić się słowoklockami, widzieć wilki i muriny, prowadzić filozoficzne dysputy z Etu i Zu – kimkolwiek one są. Przede wszystkim Filip widzi to, czego jego rodzice nie chcą zauważyć.

Chłopiec marzy o normalnym kontakcie z ojcem i matką. Nie chce słuchać powtarzających się komentarzy o grach, o zakupach, o czasie, o kanapeczkach. Jest dzieckiem i chce innego rodzaju atencji. Czy jest coś w tym złego, że chłopiec marzy o rowerowej wycieczce, o frajdzie ze wspólnej przygody, jaka może zaistnieć tylko między ojcem a synem? Świat jest nieubłagany, ale skuteczny w hamowaniu wyobraźni, bliskości, zaufania.
Dlatego Filip wkracza w świat wyobraźni. Dorota Kassjanowicz posłużyła się formą powieści w powieści. Dzięki temu porusza tak wiele problemów: świat dziecka a świat rodzica, potrzeby dziecka a potrzeby dorosłego, tworzenie, rodzina, przyjaźń, akceptacja... Pięknie, prosto i mądrze napisana powieść powinna trafić na półki każdego dziecka i rodzica. Młodszy czytelnik wyciągnie, naturalnie, inne korzyści niż starszy – mam nadzieję, że poczuje w sobie zdolności do bycia twórczym, przestanie się wstydzić własnej wyobraźni. Starszy czytelnik otrzyma poradnik rodzica w bardzo przystępnej, aczkolwiek intrygującej i poruszającej wersji. Książka nie jest przegadana, nie jest pogadanką dydaktyczną. Jest pięknie, prosto i mądrze napisanym traktatem filozoficznym na temat wartości, które kultura masowa i konsumpcjonizm chcą zabić…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Drzewo kłamstw”... hit książkowy, który mógłby być również hitem filmowym

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie