„Dynastia Miziołków” – polska alternatywa Mikołajka...?

Nie powiem, żebym przeczytała Miziołków szybko, bo trochę mnie nudzili. Uczniowie podzielają moje wrażenia. Co jest nie tak? Chyba ta dynastia...

 

Joanna Olech, Dynastia Miziołków

Powieść dla dzieci w formie dziennika to miła odmiana, zwłaszcza dla pożeraczy książek, jak i dla tych czytających same lektury. Pokazuje to, że książki mogą przybrać różną postać, a narracja pierwszoosobowa przybliża czytelnika do bohatera i na odwrót. Dobrze, że dzieci poznają i takie oblicza literatury.

Niemniej, co mi nie odpowiada to chyba brak... akcji. Dziennik zawiera nieraz ciekawe, nieraz dowcipne przemyślenia dojrzewającego Miziołka o rodzinie – Mamiszonie, Papiszonie, Kaszydle i Potworze, oraz o szkole i kolegach. Fabuła trwa mniej więcej rok. Nie można więc powiedzieć, że nic się nie dzieje, wręcz przeciwnie – poznajemy zawiłe stosunki małżeńskie, trudne relacje między rodzeństwem, a także z kolegami walczącymi o tę samą Beatę. Mi jednak brakuje jakiegoś wydarzenia, które miałoby ciągłość – mnie by to napędzało do czytania, ponieważ chciałabym wiedzieć, jak się ten wątek zakończy. A tak... lektura mnie trochę nużyła... jak i monokolorowe ilustracje. Nie do końca też potrafię zlokalizować „Miziołków” w czasie. Gdzieś są komputery, nowoczesna technologia, ktoś jeździ jeszcze syrenką i wysyła telegramy... Czasem takie zabiegi przynoszą korzyści – „gdzieś”, znaczy „wszędzie”, „kiedy” znaczy „zawsze”. Trzeba to tylko umiejętnie przekazać dzieciom.

Alternatywa Mikołajka? Trochę tak. Mikołajek jednak składał się z dłuższych fragmentów – jeden rozdział równał się jednemu wydarzeniu. Fakt, że niektóre wątki przeskakiwały do następnych. I mi to odpowiadało. „Miziołkom” nie brakuje poczucia humoru, niektóre opisy wzbudzają śmiech, nawet serdeczny. Całość jednak jest za długa, jak „Dynastia” – ten serial.

Reasumując, „Dynastia Miziołków” może i nie jest idealnym przykładem lektury, zwłaszcza kiedy się omawia w tej samej klasie „Mikołajka”. Nie jest to jednak książka nijaka. Dzieciaki mogą poczytać o problemach innych opowiedzianych mądrze i zabawnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Drzewo kłamstw”... hit książkowy, który mógłby być również hitem filmowym

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie