Posty

Wyświetlanie postów z 2022

„Chłopak taki, jak ty” – książka dla młodzieży o problemach młodzieży

Obraz
Na książkę trafiłam przypadkiem. Widząc chłopca na okładce, pomyślałam: „O! Wreszcie coś dla chłopaków...” I kupiłam do szkolnej biblioteki. A wystarczyło zadać sobie więcej trudu i przeczytać informacje na tyle okładki. Bo książka jest, jak zwykle, o miłości. Ale nie tylko.   Ginger Scott, Chłopak taki, jak ty Rzecz dzieje się w Ameryce na prowincji. Prolog wprowadza czytelnika w główną problematykę utworu – odrzucenia, wymierzania sobie kary, popadania w nałogi. Rozpad rodziny jest tu przedstawiony jako gwóźdź do trumny ojca i córki. Czytelnik, natomiast, patrzy, jak bohaterowie ten gwóźdź przybijają coraz mocniej i mocniej. Ich ringiem jest nie tylko dom, ale i szkoła, ponieważ ojciec jest trenerem baseballa a córka gra w drużynie softballa. Kłócą się, zachowując jednocześnie granice, jak na boisku. I byłaby to kolejna powieść o buncie   nastolatki wyrażanym w alkoholu i imponowaniu za wszelką cenę rówieśnikom (dlaczego zawsze ludzie – bez względu na wiek – wyżywają się na

„Kaktus na parapecie, czyli podróż w przeszłość” – nowa powieść sentymentalna?

Obraz
Czyta się szybko i... super! Na pewno jest to podróż sentymentalna dla pokolenia 30+, a dla dzieci... Cóż one w niej znajdą? Podpatrzą, jak żyli rodzice, w co się bawili, co mieli w głowach. Może docenią to, co mają, może nie. Tak czy siak, uważam, że powieść powinno się czytać z rodzicem. I obserwować minę mamy czy taty na wieść o gumach Donaldach i... mundurkach.   Magdalena Zarębska, Kaktus na parapecie, czyli powrót w przeszłość Akcja utworu przenosi Mikołaja do czasów, kiedy jego rodzice byli jeszcze dziećmi. Lata 70. w Polsce, czy raczej w Polskiej Republice Ludowej, są dla chłopca z przyszłości szokiem. No bo jak można żyć bez telefonów, bez komputerów, bez McDonald’sa? Ale to jeszcze nic! Jak rodzice mogą mieć zaufanie do dzieci i zostawiać im klucze? Jak można się bawić do wieczora na podwórku? Zresztą, kto się teraz (!) bawi na podwórku. Jak można żyć w takiej ubożyźnie technologicznej... Niewyobrażalne. Ale jednak możliwe, mało tego, okazuje się to być nie lada gratką.

"Zagadka zbuntowanego robota" - wartka akcja połączona z nauką i postacią wybitnego pisarza

Obraz
Co tym razem przytrafiło się Piotrkowi, Ance i Jadze? Co ma z tym wspólnego robot? Marta Guzowska zabiera czytelnika w pełną przygód wycieczkę po Centrum Nauki Kopernik. Miejsce tak wielkie, że - faktycznie - może się tu wydarzyć wszystko. Nawet... bunt robota! Marta Guzowska, Detektywi z Tajemniczej 5: Zagadka zbuntowanego robota Po przeczytaniu innych części tej detektywistycznej serii dla dzieci przyzwyczaiłam się, że i tym razem akcja toczyć się będzie w wyjątkowym - turystycznym - miejscu. Rzeczywiście. Bohaterowie, czyli Piotrek, Anka i Jaga, zwiedzają Centrum Nauki Kopernik. Fascynacji robotami Piotrka nie podziela najmniejsza detektyw i jednocześnie jego siostra. Zmienia na moment zdanie podczas spektaklu z udziałem najprawdziwszych robothespianów (tak, w tej książce poznajemy takie słownictwo!). Nagle gaśnie światło i... Tak czytelnik zostaje wprowadzony w akcję i zagadkę. Piotrek, Anka rozpoczynają śledztwo. Podejrzanych jest parę osób. Jak zwykle młodzi detektywi brawurowo i

"Zaskórniaki i inne dziwadła z krainy portfela" - podstawy ekonomii dla dzieci

Obraz
Pisałam kiedyś o "Pestce, dropsie i cukierku" tegoż samego autora jako o... niewypale. Sięgnęłam po "Zaskórniki..." i jest to ciekawsza forma przekazania ekonomicznych podstaw dla dzieci. Bo czemu dzieci nie miałyby się znać na ekonomii? Grzegorz Kasdepke, Zaskórniaki i inne dziwadła z krainy portfela Książka, bardzo obszerna i bardzo kolorowa - świetna robota Daniela de Latour, dzieli się na rozdziały tematyczne. Każdy poświęcony jest zagadnieniu ekonomicznemu, na końcu którego znajduje się krótkie fachowe wyjaśnienie. Gdyby komuś przyszło do głowy (!) uczenie ekonomii w pierwszej klasie szkoły podstawowej, miałby świetny materiał do pracy. Jeden rozdział - jedna jednostka lekcyjna. O ile opowiadania nie zawsze są trafione - moja osobista opinia, ale biorę pod uwagę fakt, że pisanie o ekonomii jest karkołomne - to wyjaśnienia okazują się pomocne, a dobrą robotę robią odniesienia do sytuacji aktualnej w czasie pisania swoistego podręcznika. Drugi rozdział - cyrkowy

"Zagadka królowej myszy" - o tym, jak nie-nudne może być zwiedzanie atelier malarki

Obraz
Połączenie śledztwa i wiedzy o jednej z najlepszych polskich malarek - strzał w 10! Bardzo lubię książki, które nie tylko bawią, ale i uczą. "Detektywi z Tajemniczej 5" to świetna propozycja dla czytelników młodszych i tych starszych.   Marta Guzowska, Detektywi z Tajemniczej 5. Zagadka królowej myszy Piotrek, Anka, Jagoda - tym razem w towarzystwie mamy rodzeństwa - odwiedzają Kraków. W malutkim muzeum poświęconym Oldze Boznańskiej dochodzi do przestępstwa. Na miejscu jest wiele podejrzanych - łącznie z malutkimi, szarymi gryzoniami. Mimo sprzeciwom rodzicielki cała trójka przeprowadza śledztwo.  Bardzo pomysłowo. Akurat w tym tomie trzeba wykazać się nie lada spostrzegawczością. Na szczęście Anka i Piotrek mają bystry nie tylko rozum, ale i wzrok. Udaje się więc złapać złodziejaszka, a policjanci - hm.. kiwali z uznaniem głowami. Lubię te książki za to, że się je szybko czyta, choć dla dziecka nie muszą być takie oczywiste. Naprowadzające pytania pomagają, jak i ćwiczą umie

„Sabotaż w punkcie skupu i inne komiksy” – Lasse i Maja w wersji obrazkowej

Obraz
Komiksowe wydanie! Mam nadzieję, że to nie jest jednorazowa akcja. Pomysł uważam za świetny, choć wprowadziłabym małą modyfikację.   Martin Widmark i Helena Willis, Sabotaż w punkcie skupu i inne komiksy W komiksowym wydaniu znajdują się cztery wartkie historyjki, a właściwie śledztwa przeprowadzone w brawurowo szybkim stylu przez Lassego i Maję. Każda historia jest inna – widać, że autorzy mają niewyczerpane zasoby fantazji i nie odgrzewają starych, sprawdzonych pomysłów. W krótkiej i bogato ilustrowanej formie Lasse i Maja bawią i uczą dedukcji. Zabrakło mi podpowiedzi rysunkowych. Uważam, że dobrze byłoby wykorzystać tę formę – jak kiedyś w pewnej gazecie pojawiały się detektywistyczne zagadki. Zawsze to jakaś nowa odsłona i gratka dla czytelnika. Niemniej, pochwała należy się za pomysł i oprawę graficzną – literki dobrze się czyta, a nie jak w przypadku polskiego „Kajki i Kokosza” – czcionka bardzo zubaża lekturę komiksu. Jako psychofanka „Biura Detektywistycznego” mu

„Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai: Tajemnica detektywa” – kolejna porcja śledztwa i humoru

Obraz
Tajemnica detektywa... czyli kogo? Czyżby w Valleby zamieszkał jakiś inny detektyw – konkurencja dla Lassego i Mai? I tak i nie, zatem dreszczyk niepewności przebiegł po pleckach. W tej części detektyw gra pierwsze skrzypce, jak i śledztwo. Do tego wszystko okraszone jest charakterystycznym humorem. Tęskniłam.   Martin Widmark i Helena Willis, Tajemnica detektywa W Valleby zawsze dzieją się dziwne rzeczy, ale żeby zjawił się detektyw?! Prawdziwy?! Brawurowo przeprowadzone dochodzenie, precyzja badania śladów i szybkie doprowadzenie do sprawcy – rzuciło mieszkańców małego szwedzkiego miasta na kolana. Jak zwykle czujność zachowała dwójka dzieci – Lasse i Maja. Lubię tę książki nie tylko za ilustracje – mam wrażenie, że jest ich w tym tomie więcej, ale także za fabułę naszpikowaną mnóstwem śladów, śladzików, dzięki którym czytelnik sam wprawia swoją dedukcję w największe tryby myślowe. Nie opuszcza mnie jednak wrażenie, że treść „Tajemnicy detektywa” jest łatwiejsza niż ta z doty

„Detektywi z Tajemniczej 5: Zagadka czwartego piętra” – świetna promocja dla Pałacu Kultury i Nauki

Obraz
Książki tej serii są super! Krótkie, szybko się czyta, porywające i dostarczające dużo emocji. Podoba mi się również koncepcja ilustracji – każdy tom, to konkretny dominujący kolor. Dużym plusem jest również test dla czytelnika. Po prostu bomba! A przy okazji pomysł fabuły warto zgapić do promocji PKiN.   Marta Guzowska , Detektywi z Tajemniczej 5: Zagadka czwartego piętra Bohaterowie powieściowego cyklu detektywistycznego dla dzieci wybierają się na zwiedzanie Pałacu Kultury i Nauki. Niby nic ciekawego, ale zwykłe zwiedzanie zmienia się w pasjonujące tropienie złodziejów zabytkowych... elementów wyposażenia jednej z sali. Piotrek i Ania spisują się na medal i szybko odnajdują winnych. Jak zwykle w tej serii, czytelnik razem z bohaterami staje się detektywem, aż chce się wziąć notes i jak Ania notować spostrzeżenia. Zagadka jest tak skonstruowana, aby młodszy czytelnik mógł poczuć, że jego dedukcja pracuje na pełnych obrotach. Dodatkowe podpowiedzi w teścikach są jak najbardzie

„Niezwykły świat Calpurnii Tate” – książka dla niedopasowanych

Obraz
Na pewno znacie – może nie osobiście, ale gdzieś z lekcji historii, sztuki – osoby, które urodziły się za wcześnie. Czasy, w których te osoby żyły, nie udźwignęły geniuszu ich rozumu ani rozmachu, z jakim wyrażali swoje artystyczne „ja”. Jeśli znacie takie osoby, polećcie im książki z nastoletnią teksańską badaczką przyrody. Znajdą w niej... ukojenie.   Jacqueline Kelly , Niezwykły świat Calpurnii Tate To jedna z tych powieści, w których fabuła nie jest naszpikowana wartką akcję, a jednak książkę czyta się szybko i... dobrze. Autorka wplata wiedzę w codzienność rodziny Tate’ów, a łącznikiem stają się przemyślenia odbiegającej od stereotypu Calpurnii. Nastolatka, świadoma przemian, jakie wniósł rok 1900, staje się coraz lepszą badaczką Natury, oczywiście nadal pod okiem swojego ekscentrycznego dziadka. Tym razem autorka dała Calpurnii więcej swobody. Pomogło w tym „fabularnym przedsięwzięciu” wprowadzenie nowej bohaterki – kuzynki Agathy. Starsza, prawie dorosła, dziewczyna uczy C