Posty

Wyświetlanie postów z 2023

Czy lek na śmierć był od początku możliwy? - słów kilka o finale serii "Więzień labiryntu"

Obraz
Czy jest to upragniony koniec przygód Thomasa, Teresy i Streferów? Czy bohaterom uda się pokonać pożogę? Jak to w każdej dystopii, zakończenie jest ani dobre ani złe. Ale tutaj… nijakie i przewidywalne.   James Dashner, Lek na śmierć Szczerze pisząc, nie spodziewałam się wiele po ostatniej części „Więźnia labiryntu” – pozycji, którą onegdaj zakupiłam do szkolnej biblioteki. I dobrze, że nie robiłam sobie nadziei. Fabuła się bardzo powiela. Bohaterowie ni w ząb się nie zmieniają, są dalej papierowi, nijacy. Czyta się wciąż to samo. Czyli właściwie co? Thomas durzy się w Teresie, która jest ślepo oddana DRESZCZowi, instytucji próbującej posprzątać masakrę, jaką zgotowała ludzkości. Wypuszczony przez tę instytucję wirus, mający na celu zdziesiątkować populację po burzach słonecznych, wymknął się spod kontroli. Grupa dzieciaków, wyselekcjonowanych na podstawie inteligencji i odporności na siejący zniszczenie pożogę, najpierw poddawana jest próbie okrutnych eksperymentów w labiryncie, późn

Kończy się labirynt zaczyna się ogień – słów kilka o powieści pt. „Próby ognia”

Obraz
Streferom udaje się wyjść z labiryntu. Nie bez ofiar. Czy to już koniec kłopotów Thomasa i jego przyjaciół? Eskperymentów nie ma końca, jak i pogardy dla ludzkości.   James Dashner, Próby ognia Tom jest kontynuacją „Więźnia labiryntu”. Thomas i Streferzy wydostali się z labiryntu, staczając walkę z buldożercami. Okupili to ranami i stratą przyjaciół. To nie koniec ich śmiertelnej walki o życie, albowiem czeka ich kolejna próba – próba ognia. Na ziemi szaleje wirus i burze. W takie środowisko eksperymentatorzy wysyłają garstkę chłopaków i dziewczyn, tłumacząc to koniecznością zbudowania mapy mózgu, która jest niezbędna do wynalezienia leku na pożogę. Część osób wierzy w zapewnienia DRESZCZu, część nie ma złudzeń, że naukowcy są jak doktor Frankenstein – dla nauki są w stanie zrobić największą podłość. I tak jest tym razem. Na nastolatków czekają zarażeni szaleńcy, burze z piorunami, potwory i potworne kule. Streferzy zostają eliminowani nieraz w brutalny sposób, ale prą do przo

W labiryncie kłamstw i potworności w imię nauki – słów kilka o powieści pt. „Więzień labiryntu”

Obraz
Powieść dystopijna jest wstępem do serii o perypetiach Thomasa, więźniu labiryntu. Labirynt nie jest tylko obiektem badań. To sieć kłamstw o ludziach nauki, ich eksperymentach i zamieszanych w nie dzieciach, nastolatkach. Dookoła szaleje śmiertelny wirus, ale czy wnętrze labiryntu jest bezpieczne?   James Dashner, Więzień labiryntu Ten tom opowiada o nieludzkim eksperymencie na dzieciach i nastolatkach. Nad pozorną sielanką w labiryncie wisi nieustanne zagrożenie śmiercią. W momencie, w którym chłopcy – króliki doświadczalne – są bliscy znalezienia wyjścia z labiryntu, pojawia się Thomas – główny bohater serii. I wszystko zaczyna się psuć. Labirynt staje się groźniejszy. Chłopcy wszczynają kłótnie. To nie koniec pasm nieszczęść, ponieważ zjawia się jedyna dziewczyna, a wraz z nią wątpliwości, co do sensu życia w labiryncie. I tak chłopcy pod przewodnictwem Thomasa rozpoczynają walkę z tragizmem sytuacji – walkę z nieludzkim doświadczeniem i bezcelową śmiercią. To w skrócie. Co

Trudne słowa o matce, córce i wojnie... nie tylko między nimi – o powieści pt. „Wojna, która ocaliła mi życie”

Obraz
Powieść o trudnej tematyce jest napisana dość przystępnym językiem, miejscami zakrawającym na poezję - opisy przeżyć wewnętrznych, a w tle dzikość cwałujących koni i szał. Czasami wplecione zostają suche komentarze - oziębłe kwestie, jak zimny potrafi być klimat brytyjski. Dla mnie osobiście to... odkrycie. Arcydzieło.   Kimberly Brubaker Bradley, Wojna, która ocaliła mi życie Nie spotkałam się dotąd z tak ujętym tematem II wojny światowej, w którym wojna byłaby pewnego rodzaju... wybawieniem. Z reguły wojna jest straszna, zagraża ludziom, matkom, dzieciom, trzeba jej... nienawidzić. Ada - główna bohaterka, doznaje podczas wojny i dzięki niej swoistego wyzwolenia. Dziecko rodzi się ze szpotawą nogą. Z tego powodu jest poniewierana przez własną matkę. Kiedy Londynowi zaczyna grozić bombardowanie i władze podjęły decyzję o ewakuacji dzieci na wieś, Ada wraz z bratem dostaje się pod opiekę samotnej Susan, która za grosz nie wie, jak opiekować się dziećmi takimi jak Ada i jej brat J

O końcu świata i ludzkości – słów kilka o powieści pt. „Rozkaz zagłady”

Obraz
Powieść dystopijna, jest wstępem do serii o Thomasie, więźniu labiryntu. Ludzie myślą o komecie, może o wojnie nuklearnej, ale nie wzięli pod uwagę innego końca. Czy z kryzysu da się wyjść? Czy kopanie leżącego jest etyczne? Książka odpowiada na wiele pytań. James Dashner, Rozkaz zagłady (tom 0,5 lub, jak kto woli, tom 4) Nie meteor, nie asteroida, ani nawet wojna tylko Słońce okaże się naszym przekleństwem. Pewnego razu dwójka nastolatków, Mark i Trina, zostaje uwięziona w metrze, dlatego że burza słoneczna siała spustoszenie na powierzchni ziemi. W krótkim czasie ludzkość została zdziesiątkowana, a u tych, co przeżyli, instynkty przetrwania przebiły się przez etyczny pancerz. Uczono nas, że nie kopie się leżącego, ale czym jest ta nauka, gdy walka toczy się o życie, nawet jeśli to życie jest tylko namiastką, wegetacją. Nastoletni i też by umarli, gdyby nie pomoc weteranów wojennych – Aleca i Lany. W krótce cała paczka trafia do w miarę bezpiecznej strefy i układa sobie życie

O tym, co kryje się za fałszem w opowieści Jennifer A. Nielsen pt. „Fałszywy książę”

Obraz
Książę-żaba, książę-czaruś, a nawet książę i żebrak… motywów księcia w baśni nie brakuje. Tym razem książę jest poszukiwany przez zdesperowanego sługę-lorda Carthyi. Ów arystokrata posuwa się do wielu kłamstw, aby ocalić ojczyznę… może niekoniecznie ją. Jednak, paradoksalnie, im więcej kłamstw wokół głównych postaci, tym więcej prawdy wypływa. Jennifer A. Nielsen, Trylogia władzy: Fałszywy książę Fabuła powieści osnuta jest wokół wielkiej mistyfikacji mającej na celu ocalenie maleńkiego państewka przed wojnami, zwłaszcza wojnę domową. Czytelnik poznaje dosyć szybko misternie uknuty plan bezwzględnego lorda Connera oraz historię trzech sierot uwikłanych w szaleńczy spisek. Fabuła jest dość ciekawie prowadzona. Poznaje się ją z perspektywy Sage’a, jednego z sierot, zmuszanego do udawania księcia Jarona. Chłopiec jest inteligentny, celuje ciętymi ripostami w równie inteligentnego Connera. Właściwie fabuła to przerywane tarcia między tymi dwoma postaciami. A co jest między przerwami?

O braterskiej miłości i baśni – słów kilka o książce pt. „Reckless”

Obraz
  O braterskiej miłości i baśni – słów kilka o książce pt. „Reckless” Przeczytałam współczesną baśń o miłości braterskiej, która potrafi przezwyciężyć nawet największe czary. Jestem pod wrażeniem. I cieszę się, że od czasu do czasu autorzy wracają do korzeni fantastyki.   Cornelia Funke, Reckless. Tom 1: Kamienne ciało Dawno temu pisałam o baśni wydanej przez J.K Rowling, czyli o „Ikabogu”. Byłam pod wielkim wrażeniem, że można w obecnych, trochę jałowych, czasach napisać wrócić do baśni i to w bardzo dobrym stylu. Tym razem pokusiłam się o przeczytanie innej pozycji książkowej, niemieckiej autorki bestsellerów – Cornelii Funke. Wrażenie pozostanie na długo. Jest to historia trochę o samotności, na pewno o miłości, i szukaniu siebie. Ważne tematy najlepiej wpisują się w kanwę baśniowości, odwiecznej walki dobra ze złem, ale tu nie do końca wiadomo, która z tych sił jest naprawdę dobra, a która zła i co, ostatecznie, zwycięży. Pewnego dnia Jakub odnajduje drogę do innego świat

Koniec trylogii "Niezgodna" - słów kilka o "Wiernej" Veronici Roth

Obraz
W tym tomie Veronic Roth burzy wszystko to, do czego przyzwyczaiła swoich czytelników. Świat frakcji okazał się... fikcją. Żartem Wielkiego Brata, który z bezpiecznej odległości przypatruje się życiu w kłamstwie. Tylko, co jeśli ktoś tylko taką prawdę zna? I w nią gorąco wierzy? Veronica Roth, Wierna Nie mogę napisać o sobie, że jestem fanką tej trylogii, ponieważ znajduję w niej błędy, nie tylko językowe, ale też słabe punkty konstrukcyjne. Ostatnia część, chyba najbardziej w nie obfituje. Po pierwsze - zajmę się konstrukcją bohaterów. Przypomnijcie sobie, co myśleliście na początku o Tobiasie i Tris? W tym tomie narratorem jest też Tobias. Jego sposób narracji jest bliźniaczo podobny do sposobu narracji Tris. Być może autorka chciała pokazać, jak bardzo są różni na zewnątrz - on postawny, ona drobna - a jak bardzo są blisko wewnątrz. Ale z logicznego punktu widzenia ich przeżycia były inne - on widział przemoc domową, ona nie. Więc jak? Jestem zdania, że Roth totalnie zdeptała Tobias

O buntowniczce z... wyboru? - refleksje o powieści Veronici Roth "Zbuntowana"

Obraz
Drugi tom trylogii Veronici Roth czyta się również szybko, jak pierwszy. Czy jest lepszy? Gorszy? Ciekawszy? Myślę, że pod względem akcji jest na tym samym poziomie. Pod względem konstrukcji bohaterów... nieco gorzej. O tym poniżej. Veronica Roth, Zbuntowana Tom drugi trylogii zawiera w sobie kilka zwrotów akcji, coś się dzieje i jak zwykle najważniejsze będzie na końcu. Aż tak nudno nie jest. Tris, Niezgodna, dokona kilka ważnych wyborów, czasem wbrew sobie, ale przecież wiemy, że dyscyplina Altruizmu jest u niej dość silnie zakorzeniona, i wiemy też, że myśli głównie o innych niż o sobie. Przez całą fabułę Tris zmaga się ze swoimi lękami, a także wyrzutami sumienia. Będą zdrady, będą tragedie, będą opały, będą spiski... jak napisałam wcześniej, będzie się działo. Przejdę teraz do konstrukcji bohaterów, ponieważ tu jest pies pogrzebany. Tu się autorka, moim zdaniem, pogubiła. Tris jest szesnastolatką, wychowującą się wśród wartości takich jak: bezinteresowność, ofiarność, skromność, u

O miłości dystopijnie – słów kilka o „Niezgodnej”

Obraz
Dziewięć lat temu, kiedy stawiałam pierwsze kroki w zawodzie nauczyciela, moi uczniowie otrzymali zadanie – przeprowadzić lekcje, w której pokazaliby swoje zainteresowania, pasje. Jedna z uczennic zrobiła lekcję o „Niezgodnej”. Wtedy po raz pierwszy usłyszałam od pełnej zapału nastolatki o książce, w której świat i rozum upadli dość nisko. Dzisiaj, świeżo po wrażeniach z lektury, wyrabiam swoje własne zdanie o tej powieści.   Veronica Roth, Niezgodna Przemyślenia podzielę na dwie części. Uczucia mam, naprawdę, mieszane. Z jednej strony fabuła jest dość ciekawa. Człowiek pogrążył się tak nisko w zapędach do władzy absolutnej, że świat stanął na krawędzi. Ludzkość stanęła przed trudnym wyborem. Na szczęście znaleźli się tacy, którzy chcieli ratować to, co ocalało. Podzielono więc tych, którzy przeżyli na pięć frakcji, a każda z nich miała swoje konkretne zadanie i dość sztywne reguły. Razem dbano o to, aby błędy już nigdy nie zostały powielone. Ciekawe, że ludzie i w nowych por

Miłość, nieśmiertelność i... szmaragd – refleksje o „Zieleni szmaragdu” Kerstin Gier

Obraz
Domęczyłam! Niestety, ale to prawda. Przyznaję, że jak jeszcze raz natknę się na książkę, w której główna bohaterka nie ma za grosz oleju w głowie, ale bez powodu wylewa oceany łez... przestanę czytać. A tak poważnie to będzie niżej. Kerstin Gier, Zieleń szmaragdu Trzeci tom Trylogii Czasu uważam za zbyteczny, ale nie ukrywam – trochę mnie zaskoczył pomysł z hrabią de Saint Germain. Wiele kwestii rozjaśniało się już po przeczytaniu pierwszej części, druga tylko je uzupełniła i postawiła kropkę nad przysłowiowym „i”. Jak dla mnie – z trzech części mogłyby powstać najwyżej dwie. W „Szmaragdzie“ dochodzi wreszcie do naprawdę długo wyczekiwanego balu. Zanim Gwendolyn i Gideon schowają wszystkie asy w rękawie, a czego by nigdy nie zrobili bez pomocy osób trzecich, poskaczą trochę w przeszłość, gdzie wyjaśnią się wcześniejsze podejrzenia. Zakończenie, nie mam tu na myśli epilogu (to jest ten przysłowiowy drugi grzybek, jeśli wiecie, co mam na myśli), trochę zaskakuje, ale zabrakło mi

Miłość, zerwanie i... szafir – refleksje o „Błękit szafiru” Kerstin Gier

Obraz
Świeżo po lekturze drugiego tomu Trylogii Czasu mogę napisać niewiele, a spodziewałam się więcej. „Błękit szafiru” rozczarowuje, o czym poniżej. Ale kto wie, czy to nie jest celowy zabieg autorki? Może wcale ten tom nie miał być dedykowany konkretnej osobie i związanej z nią tajemnicy? Kerstin Gier, Błękit szafiru W drugim tomie liczyłam na większy udział szafiru, czyli Lucy Montrose. Zanim przystąpiłam do czytania, miałam nadzieję, że chociaż część tajemnic, zwłaszcza z udziałem „złodziejów” chronografu, będzie wyjaśniona. Tymczasem autorka lwią część powieści przeznaczyła na lekcje manier, menuetów, historii, polityki, czyli na to, aby jeszcze bardziej poniżyć główną bohaterkę. Nawet Harry i Ron mieli „przebłyski”, u Gwendolyn... ciemność, niestety, widzę ciemność . Bohaterka nie robi nic, aby choć trochę zmienić swoją pozycję – lekkomyślnej, infantylnej, słodkiej idiotki, a ma przecież świetne atuty – przedsiębiorczą koleżankę, ducha i gargulca do pomocy. Ma jeszcze matkę, k