Przejdź do głównej zawartości

„Gorzka czekolada” tom 2, kontynuacja w dobrym stylu

Książka stanowi drugą część opowiadań „z misją” o tym samym tytule. Jak tym razem poszło twórcom? Podobnie dobrze. Wartościowe opowiadania tym razem poruszają poważniejsze sprawy, w tym głównie brak rozwagi, wręcz głupotę młodego człowieka, który nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania. Jest jeszcze jeden plus tomu drugiego...

Opowiadania są trudniejsze, również długie, i tu szkoda, bo tak jak wspomniałam przy pierwszej części – za długich opowiadań nie przerobisz na jednej lekcji czy nawet na dwóch. Jak zwykle zaczynają się od zarysowania postaci, później przechodzą do ekspozycji problemu – czasem w zabawny sposób, czasem poważny – by później zakończyć się morałem.

Tym plusem, o którym wspomniałam na wstępie, są wywiady po każdej części opowiadania. Nie powiedziałabym, żeby były ciekawe i przydatne – trochę to takie blablanie. Nie dotyczy to jednak wszystkich rozmów ze specjalistami. Ja jednak odnoszę wrażenie, że o poważnych sprawach wciąż się chce mówić przez filtr współczucia czy troski. Wydaje mi się, że to był jednak zabieg podyktowany rodzicami i ich potrzebami. Kulturę osobistą i system wartości wynosi się ostatecznie z domu i tak powinno być. Po „Gorzką czekoladę” powinni więc sięgnąć wszyscy ci, którym leży na sercu dobro dziecka, jak i samo dziecko. Młody człowiek nie chce słuchać kazań, może gdy przeczyta historię, w której odnajdzie siebie, zmieni punkt widzenia.

Podsumowując, jestem dalej zdania, że tom opowiadań, podobnie jak pierwsza część, powinien trafić do szkół, w ręce każdego wychowawcy, jak i każdego rodzica pogubionego w tym chaosie nastolatka. Byłabym nawet za tym, aby „Gorzka czekolada” zagościła w kanonie lektur.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...