Przejdź do głównej zawartości

„Teatr z Lassem i Mają” dobra pomoc w organizacji domowej sceny

Świetna pomoc w organizacji szkolnej czy domowej grupy teatralnej. Dzieciaki uwielbiają przygody młodych detektywów z Valleby, więc dlaczego by nie spróbować wcielić się w bohaterów „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai”? Szkoda zmarnować takiej szansy.

Martin Widmark, Helena Willis, Teatr z Lassem i Mają

 

W tej małej książeczce znajdziecie cztery propozycje teatralne. Trzy z nich bazują na wydanych już przygodach, jedna jest niepublikowana. Co mi się jeszcze podoba? Krótki wstęp o teatrze i ściągawka idealna dla reżysera, scenografa i „producenta”. Nic tylko działać!

Jak ja wykorzystałam tę książeczkę? Przerobiłam ją na gamebooka. Świetnie sprawdził się w czasie zdalnego nauczania. Polecam. Ale mam też inny pomysł – bardziej stacjonarny – bazujący na genialnej sztuce „Szalone nożyczki”. Co z tego wyjdzie... mam nadzieję, że coś dobrego.

Mam tylko jedno „ale” – sztuki są bardzo okrojone w didaskalia, wypowiedzi bohaterów również są rzeczowe i streszczone do maksimum. W opowiadaniu bywa więcej szczegółów, więc, żeby tak w pełni wykorzystać propozycje teatralne, należałoby je udoskonalić. Sztuki są zrozumiałe dla miłośników Lassego i Mai, a co z osobami, które nie miały jeszcze szansy poznać dwójki detektywów? W końcu jak się już zdecyduje na wystawienie sztuki, zaproszenie osób, należałoby przygotować gościom dłuższe i jaśniejsze przedstawienie – mam tu na myśli zwłaszcza szkolny teatr. Bo do domowych warunków te sztuki pasują jak ulał.

Tak czy inaczej – fajna propozycja dla szkolnego kółka teatralnego i kreatywnej rodzinki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sienkiewicz - celebryta i pięć razy Maria

Henryk Sienkiewicz zawsze podobał się kobietom i on wybierał te szczególnie piękne i urocze. Pierwszą była Maria Keller, z którą już prawie miał się ożenić, gdyby nie zbytnia szczerość w listach. Niepotrzebnie Sienkiewicz użalał się bogatej narzeczonej, że skąpi sobie w uzdrowisku w Ostendzie. Rodzice Kellerówny obawiali się, że przyszły zięć - bez porządnego fachu - nie zdoła utrzymać córki. Więc dostał pierwszego kosza. Po powrocie z Ameryki Sienkiewicz nie umiał usiedzieć na miejscu. Warszawa mu obrzydła, a ponieważ końskim zdrowiem też się nie cieszył, miał usprawiedliwienie. We Włoszech - druga ojczyzna - spotkał rodzinę Szetkiewiczów z córką Marią. Podchody trwały około roku. Obawy rodziców te same - brak stałej posady, brak pieniędzy. Pomocni okazali się przyjaciele, zwłaszcza Godlewscy, którzy „wychodzili” Sienkiewiczowi piękną i uroczą żonę. Małżonkowie uzupełniali się idealnie, rozumieli się wspaniale. Marynia, która też przejawiała talenty literackie, była surow...

Pomysł na kreatywne lekcje biblioteczne

Czołem! Dzisiaj nie będzie czystej recenzji książki. Będzie pomysł na zajęcia biblioteczne. Kilka lat temu dowiedziałam się od uczniów o pierwszym (?) polskim gamebooku. Zaczęłam szperać w internetach co to jest gamebook - sprawa okazała się banalnie prosta. Gamebook to rodzaj książki, który pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem i kierować akcją. Każdy paragraf daje kilka alternatyw. Co daje to uczniowi? Uczy się dokonywać wyborów, analizując sytuację. Ostatnio na zastępstwach zapoznaję uczniów z historią Janka, małego powstańca. Gamebook autorstwa Macieja Słomczyńskiego i Beniamina Muszyńskiego odznacza się zawrotną akcją i dość trudnymi wyborami - pozostać człowiekiem czy służba "żołnierska"? Uczniowie wczuli się w postać młodego Zawiszaka i udało im się tak pokierować jego losami - żywo przy tym dyskutując - że doszedł do finału żywy, choć nieco poobijany. Sami byli zaskoczeni, jak bardzo dali się "wkręcić" w powstańcze klimaty. Mieli tylko jedn...

Siostrzana miłość w baśniowej scenerii i legendarnym czasie

Juliusz Słowacki, Balladyna Jak zachęcić uczniów do czytania tekstów kompletnie im obcych? Zwłaszcza tak zawiłych jak "Balladyna" Słowackiego... Sprawa wydaje się z góry przegrana, ale... "Balladyna" jest dobrym przykładem literatury fantastycznej (tak jest!), a także dotyczy problemu siostrzanej miłości/zazdrości. Ta uczennica, która ma siostrę, "Balladynę" powinna dobrze zrozumieć. Utwór ten napisał Juliusz Słowacki, autor dość trudnych liryków, poematów, dramatów. Trudność ta polega głównie na zawiłym języku naszpikowanym metaforami, symbolami, dowcipem, który w obecnych czasach nie musi być koniecznie zrozumiały. Niemniej, "Balladynę" - jeśli przerobi się ją na współczesny grunt - zaczyna się doceniać, zwłaszcza za wykreowanie głównej bohaterki, nie do końca typowego szwarccharakteru. Od czego zacząć? Słowacki, swoją wielką tragedię, stanowiącą część kronik historycznych Polski, umieszcza w odległych czasach. Tropem jest obecno...