„Drzewo kłamstw”... hit książkowy, który mógłby być również hitem filmowym
Ta powieść powinna być zekranizowana. Jest nadzwyczajna! Piękna w słowach, akcji, bohaterach i pomyśle. Niebywała! Szokująca! Oryginalna! Ambitna! Zachwycająca! Mnie zabiła. Frances Hardinge, Drzewo kłamstw Książkę kupiłam z myślą o starszych uczniach szkoły podstawowej, chociaż gdzież czytałam w branżowej prasie, że powieść polecano dla uczniów liceów. Niemniej, zaryzykowałam, i opłaciło się. Mam świetną książkę, błyskotliwie napisaną, inteligentną na miarę „Trzynastej opowieści”. Zresztą „Drzewo kłamstw” bardzo mi przypomina moje objawienie literackie, jakim była „Trzynasta opowieść”. Pod względem elokwencji, prowadzenia akcji, trzymania w napięciu i głównych bohaterkach. Pokrótce napiszę zalety powieści, ponieważ wad żadnych w niej nie znajduje. Fabuła oparta jest na tajemniczych przyczynach śmierci pastora, który dopiero co przeprowadził się na smutną, deszczową wyspę Vane. Prowadzono tam wykopaliska w poszukiwaniu prajaszczurów i nie tylko. Rodzina pastora składa s
Komentarze
Prześlij komentarz